poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Rozdział 6

      Choć na dworze słońce przebijało się przez chmury w domu atmosfera była ponura. Chłopcy siedzieli ledwo żywi na kanapie. Patrzyli na wyłączony telewizor. Każdy myślał o czymś innym. Wyglądali jakby ktoś ich zahipnotyzował.
      Hope nie wychodziła z pokoju. Myśleli, że odsypia po 'nocy filmowej', a tak naprawdę płakała w poduszkę. Dotarło do niej to, że wielu ludzi może postrzegać jej przyjaźń z Willem jako związek bez zobowiązań. W dzisiejszych czasach mała liczba ludzi wierzy w przyjaźń damsko-męską. Jednak bolało ją to, że Kate wykorzystuje to przeciwko niej. Dlaczego to robiła? Dlaczego mściła się za coś, co miało miejsce kilka lat temu?
      Płakała dając upust emocjom, które gromadziły się w niej przez ostatni czas. Poczynając od przyjazdu One Direction, kończąc na plotkach Kate. Miała mieć idealne wakacje, najlepsze w jej życiu, a dostała Zayna, Kate i same problemy. Nie traciła nadziei. Wakacje jeszcze się nie skończyły. Wszystko się może zdarzyć...
      Mijały godziny, a Hope dalej siedziała w pokoju. Chłpcy zaczęli zastanawiać się, czy w ogóle jest w domu. Nie otwierała drzwi do pokoju, nie odpowiadała.
-Może sobie gdzieś poszła. - rzucił Niall, brzdąkając na gitarze.
-Zostawiłaby kartk...
-Cześć! Gdzie Hope? - przerwał Liamowi Will.
-No właśnie. Nie wiemy. Nie wychodzi z pokoju... - poinformował go Harry, chłopak nie zwracając uwagi na ich spojrzenia pobiegł do niej.
      Nie otwierała. Domyślał się, że tak będzie. Czekał cierpliwie aż mu otworzy. O ile walenie pięścią w drzwi, krzycząc można nazwać cierpliwym czekaniem. Po chwili drzwi się otworzyły, stanęła w nich zapłakana Hope.
-Will... - przytuliła go.
-Co się stało? - uwolnił się z uścisku i wszedł do pokoju. Na podłodze leżało pełno zużytych chusteczek higienicznych, które Will próbował omijać.
-Chodzi  o Zayna? - spytał, unosząc jedną brew.
-Tak, częściowo. Kate powiedziała mu, że się nie przyjaźnimy, tylko ze sobą sypiamy. - wyznała zanosząc się płaczem.
-Ty i Zayn?
-Nie. Ty i ja.
-Co?! Czekaj. Co?! - krzyknął, ale to nie pomogło dziewczynie, wręcz przeciwnie. Wybuchła ponownie płaczem. Przytulił ją. - Ciii... Już nie płacz. - starał się ją uspokoić, ale nie udawało mu się to. Sam był zdenerwowany całą tą sytuacją, która nie powinna mieć miejsca.
-Wiesz, że to nie prawda. To najważniejsze.
-Tak, ale to nie ty słuchasz głupich docinków przez cały czas! Nienawidzę ich obojga!
-Już dobrze. Nie płacz, nie daj im satysfakcji... - gładził jej plecy ręką. Powoli uspokajała się, w końcu zasnęła.
      Krew coraz szybciej płynęła w jego żyłach. Szedł szukając wzrokiem tylko jednej osoby - Zayna. Znalazł, ale nie samego. Siedział z resztą chłopców.
-Zayn! - krzyknął, a chłopak aż podskoczył. Gwałtownie wstał, ale już po chwili, nie wiedząc kiedy  'przytulił' ścianę. Niall, podobnie jak reszta, gwałtownie podniósł się z fotela, odkładając gitarę
-Will! Co ty wyprawiasz?! - wrzasnął Liam, podnosząc przyjaciela z podłogi. Zayn był w szoku. Nie wiedział do końca co się stało. Kiedy dotarło do niego, że został uderzony, otarł usta ręką, na której została krew. Chciał oddać Brunetowi, ale ten skutecznie się bronił. Przyparł ponownie Mulata do ściany, tym razem łagodniej.
-O co ci do chole...
-Zamknij się! Co ty sobie wyobrażasz?! Myślisz, że jak jesteś sławny to wszystko ci wolno?! Myślisz, że mnie lub Hope rusza to wszystko?! - wszyscy patrzyli na niego ze zdziwieniem. Zawsze był miły i przyjazny. Nie widzieli go takiego. -Fajnie to tak wyżywać się na niej?! Masz jakieś niespełnione ambicje, czy to tylko twój pieprzony kaprys?!
-Will, spokojnie. Porozmawiajmy. - zainterweniował Liam.
-Nie wtrącaj się! - rzucił przez ramie. - Myślisz, że Hope jest szczęśliwa, bo spała z Zaynem Malikiem?!
-Skąd ty to wiesz?! - odezwał się w końcu. Harry, Louis, Liam i Niall patrzyli zszokowani, słuchając ich kłótni.
-Jeszcze jedno. Nie sypiam z Hope, więc przestań pieprzyć. Zastanów się czasem co mówisz, bo przez ciebie cierpią inni ludzie... - ciągną dalej nie słuchając go. -Do tanga trzeba dwojga. - wyszedł  trzaskając drzwiami. Zayn jeszcze chwile stal wpatrzony w przestrzeń.
-Może byś nam łaskawie powiedział o co mu chodziło. - odezwał się Harry. - Co to wszystko miało znaczyć? - wiedział, że się nie wywinie, że musi im powiedzieć. Usiadł na kanapie, układając w myślach co im powie.
     Will miał rację. Nie mogła siedzieć zamknięta w pokoju przez resztę dnia. Musiała chociaż stwarzać pozory, co nie było łatwe. Miała podpuchnięte, czerwone od płaczu oczy.
      Ze spokojem i sztucznym uśmiechem na ustach zeszła na dół. Chłopcy siedzieli w salonie. Każdy obrzucił ją spojrzeniem. Uderzyła ją fala gorąca. Ich wzrok przenosił się z Hope na Zayna. Coś jej nie pasowało. Nigdy wcześniej tak nie robili. W dodatku patrzyli na nich rozczarowani, smutnymi oczami. Po chwili bez słowa wyszli. Zayn odwrócił głowę.
-Powiedziałeś im? - powiedziała cicho. Nie spojrzał na nią, nie chciał jej patrzeć w oczy. -Dlaczego?! To nie jest powód do chwalenia się!
-Co miałem zrobić?! Ty Willowi też powiedziałaś! - zbulwersował się. Dziewczyna nic się nie odezwała. Usiadła w fotelu i schowała twarz w rękach.
-Przepraszam. - powiedział cicho. -Will ma rację, to nie tylko twoja wina. To wina nas obojga.
-Mam gdzieś twoje przeprosiny! Jednego dnia mnie obrażasz a drugiego przepraszasz. Zdecyduj się. - wyszła z pokoju, a Zayn głośno westchnął.
      Hope nie miała ochoty na spotkanie z Kate, więc odwołała lekcje. Nie poskutkowało. Przyszła do Zayna, który totalnie ja olewał i nie zwracał na nią uwagi. Nie wiedząc dlaczego myślał o rozmowie z Willem. Dał mu do myślenia. Dodatkowo chłopcy nie odzywali się, byli obrażeni. Nie dziwił im się, sam był zły na Liama za to, że nie powiedział o swoich problemach z Danielle.
-''A co jeśli naprawdę skrzywdziłem Hope? O to mi chodziło.. Na początku. A teraz?'' - bił się z myślami.Nie zauważył nawet kłócących się Kate i Hope.
-Zayn, zrób coś! - krzyknęła Kate, trzymając się za policzek.
-Teraz wiesz, że mojej rodziny się nie obraża. - wycedziła przez zęby Hope i wyszła.
-Lepiej będzie jak już pójdziesz. - powiedział Mulat, a Kate prychnęła i wyszła trzaskając drzwiami. Podziękował w duchu, że nie zaczęła kłótni, kolejnej w dzisiejszym dniu.
-Idziesz gdzieś? - spytał przyglądając się Hope, która ubierała buty.
-Nie twój interes. Co Cie to obchodzi? Nie bój się, nie rozjadę twojej dziewczyny. - wyszła. Zayn przewrócił oczami i wyjrzał przez okno.
      Paul i dziadkowie wrócili. Chłopcy musieli spakować swoje rzeczy i się pożegnać. Pożegnanie okazało się najtrudniejsze.
-Do zobaczenia za pół roku? - zaśmiała się Hope, przytulając wujka.
-Będę za Tobą tęsknić. Odwiedź mnie kiedyś. - uśmiechnął się.
-Odwiedzę. Obiecuję. A teraz już jedź, nienawidzę pożegnań.
-Wiem. - wsiadł do samochodu.
-To... Do zobaczenia? - uśmiechnął się delikatnie Louis.
-Do zobaczenia. - pomachała im.

                                                          ~*~
Mamy 6 rozdział. :)) Jak wam się podoba?

Wyjechali. Koniec problemów Hope? Co myślicie o Zaynie? Chłopcy przestaną się gniewać? Co będzie dalej?


Jak chcecie to potraficie! ;) Dziękuję za liczne komentarze! ;* Jesteście wspaniałe. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ. ;))

Zasada się nie zmienia. Nowy rozdział będzie gdy liczba komentarzy będzie zadowalająca. Czyli zbliżona do tej pod poprzednim rozdziałem. Wierzę w Was! ;* Mam nadzieje, że mnie nie zawiedziecie. Wszystko zależy od was. ;)

A teraz sprawy organizacyjne. ;)

1. Czytając komentarze natknęłam się na wątek bohaterów. Mam do was pytanie. Chcecie żebym dodała zdjęcia? Mogę poszukać i wstawić, jeżeli chcecie. ;)) Napiszcie w komentarzu co o tym sądzicie. ;)


2. Jeżeli lubicie opowiadania bromance typu : Larry, Niam. Zapraszam na bloga pisanego przez chłopaka ( :D ) http://ordinary-not-ordinary.blogspot.com/

 Mogę prosić anonimowych o podpisywanie się? ;)

Do następnego! :*

23 komentarze:

  1. O matko dziewczyno <3 Dziekuje że piszesz tego bloga ! Wow ja myślę , że Hope i Zayn powinni się pogodzic i chcialaby ale zakochali sie w sobie ! Bo pasuja do siebie <3
    Zajebisty !

    OdpowiedzUsuń
  2. OOOoo alee akcja ! Tak daj zdjęcia chce zobaczyc jak wygląda Hope <3
    Rozdzaiał popieram prezemówczynię też bym chciala ze by Zayn byl z Hope <3


    Dominika <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże cudowny rozdział ! Mam nadziję , ze wszystko bedzie dobrze między nimi ;)
    A co do zdjęć to daj chcę zobaczyć jak wygląda Hope !

    OdpowiedzUsuń
  4. A jabbym wolala nialla ale zayn zawsze spoko xd albo moze harry i louuis heh a sama niewiem

    OdpowiedzUsuń
  5. Noo ja wole Zayna <3 MeGa <3
    Pattka xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest świetny, Zayn'a w końcu ruszyło sumienie.:D Wyjechali, ale myślę, że ta historia się na tym nie skończy :P Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  7. OoOo świetny rozdział <3 daj jak najszybciej kolejny rozdział , bo umrę z ciekawości !

    OdpowiedzUsuń
  8. mam nadzieje ze bedzie dobrze miedzy Hope a Zaynem i chcialaby zeby zakochali sie w sobie !
    sylwia xx

    OdpowiedzUsuń
  9. OoOo chcę zobaczyć jak wygląda Hope <3
    Cudoeny rozdział mam nadzieję , że sie pogodzą i zakochają się w sobie <3 w sensie Hope and Zayn ;)




    Oliwka xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj dziweczyno Ty nie wiesz jak ja Cie wielbie ;* ja bardzo chce zebys pokazala nam jak wyglada Hope a takze inne postacie wystepujace w opowiadaniu ;p


    ania xd

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja zgadzam się z przemówczynią ;) Zajebiaszczy rozdział <3




    Milena

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyjechali ? Ohh myślę , że wszystko sie ułoży i jestem za przedstawieniem zdjęć ! ola

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh daj szybciutko kolejny rozdział <3 Marzenka ;pp

    OdpowiedzUsuń
  14. Umrę z ciekawości musisz dać kolejny rozdział i to szybciutko
    :***** Aga

    OdpowiedzUsuń
  15. No daj zdjęcia bohaterów chcę zobaczyć czy Hope jest ładna ;p
    a rozdział mega :* Daj kolejny i to migiem :>

    OdpowiedzUsuń
  16. Noo musowo musisz dać fotki bohaterów <3 Opowiadanie wtedy będzie jeszcze bardziej zajebiste :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham te opowiadanie :) Dzieki tobie mimo ze siedze w domu mam udane wakacje <33 \daria ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Ooo no superrr ! Juz nie mogę sie doczekac kolejnego rozdziału <3
    Marta ;d

    OdpowiedzUsuń
  19. ooo.. wyjechali :( szkodaaaa.. ale myślę, że jeszcze sie spotkaja z Hope.:P Will chyba troche przesadził, ale w sumie Z. na to zasłóżył...
    nie wiem w sumie :d
    czekam na nextaa :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyjechali ??:O
    Vas hapenin ?
    Myśle ze miedzy Hope a Zaynem powstanie coś ! Niech zakochją się w sobie !
    Ala ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. z niecierpliwością czekam na następny rozdział <3.

    p.s. założyłam właśnie nowego bloga . będzie mi miło, jeżeli wpadniesz :) x
    http://fallinloveinimagine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Boski! Dopiero zaczęłam czytać to opowiadanie. Jest świetne! ;) Jeśli można.. Proszę o informowanie ;)
    @HoranPotatoesxo

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny rozdział,tak jak pozostałe. Z niecierpliwością czekam na następne rozdziały.Mam nadzieje,że pomiędzy Hope a Zayn'em wszystko się ułoży.:)

    Z cierpliwością czekam na następny rozdział.<3

    OdpowiedzUsuń

Proszę o zostawienie po sobie śladu w postaci komentarza. :) Zajmie Ci to tylko chwilkę, a mnie uszczęśliwi i zmotywuje do dalszej pracy. Nie ma weryfikacji obrazkowej, a komentowanie obejmuje również anonimowych czytelników. Enjoy! : )